bip logo facebook logo

Walentynki w oczach fizyka

 

Walentynki nazywane świętem zakochanych, w ostatnich latach zyskały w Polsce ogromną popularność. Właściciele sklepów dekorują witryny serduszkami, a w kawiarniach i restauracjach możemy spotkać okolicznościowe menu, w którym królują desery w kształcie serca. Wyraźnie zauważalna estyma, jaką wiele osób obdarza walentynki, bierze swój początek w osobistych doświadczeniach i przekonaniu, że zakochanie jest uczuciem nie tylko przyjemnym, ale też ważnym, niejednokrotnie będącym motorem różnych działań.

Uczucie zakochania, często traktowane jako preludium miłości, pojawia się nie wiadomo skąd i ma trudne do zdefiniowania przyczyny. Od wieków jest utożsamiane z pewnymi zmianami, które wywołuje w organizmie.

 

 

Nawiązując do tytułu tego tekstu, można zadać pytanie: Gdzie tu jest fizyka? W jaki sposób tę ważną dziedzinę nauki można powiązać ze świętem zakochanych? Czy zmiany zachodzące w ciele człowieka pod wpływem silnej fascynacji można jakoś opisać za pomocą wielkości fizycznych? Czy można je zmierzyć i w języku przynależnym do fizyki o nich opowiedzieć? Okazuje się, że w dużej mierze, tak.

Pierwszym, ważnym parametrem, który kojarzymy ze stanem zakochania jest szybsze bicie serca wywołane spotkaniem ukochanej osoby, a nawet samym myśleniem o niej. W fizyce liczba drgnień serca na sekundę określana jest wielkością o nazwie częstotliwość i mierzona w jednostkach, które zdecydowanie bardziej kojarzą się nam z pracą procesora komputera, czyli po prostu w hercach. Przyjmuje się, że prawidłowa częstotliwość rytmu serca u człowieka wynosi 60-100 uderzeń na minutę, czyli 1-1,66 Hz. Kardiolog dr n. med. Anna Kubisa w wywiadzie „Czy zakochane serce bije inaczej” stwierdza „Gdy się zakochujemy, w naszym organizmie, a konkretniej w mózgu, dochodzi do burzy hormonalnej i uwolnienia do krwi wielu substancji wywołujących euforię…. Takie substancje stymulują serce i powodują, że bije szybciej,…”[1] Niestety, trudno znaleźć twarde dane, które mówią o konkretnych wartościach wzrostu częstotliwości uderzeń serca podczas zakochania.

 

W tym samym wywiadzie dr A. Kubisa stwierdza: „Dopamina i adrenalina to dwa związki, które odpowiadają za energię i motywację do działania, powodują, że zakochany może robić rzeczy irracjonalne, np. nie jeść, nie spać, pokonywać setki kilometrów. Hormony te powodują szybsze bicie serca i nieznacznie podwyższają ciśnienie krwi,….” W tym miejscu należy wspomnieć o kolejnym fizycznym wskaźniku stanu zakochania jakim jest ciśnienie krwi. Parament ten kojarzy się głównie z medycyną i biologią, a przecież wielkość fizyczna zwana ciśnieniem występuje powszechnie w przyrodzie i jest parametrem fizycznym. Pojęciem tym posługują się prezenterzy prognozy pogody, podając wartość panującego w danym miejscu ciśnienia atmosferycznego, najczęściej w powiązaniu z wpływem ciśnienia na samopoczucie człowieka, czyli biometem. Kiedyś ciśnienie atmosferyczne mierzono w milimetrach słupa rtęci (mm Hg). Obecnie powszechną jednostką służącą do pomiaru ciśnienia jest Pascal, który określa nacisk siły 1 niutona na powierzchnię 1 metra kwadratowego, więc jest wartością bardzo małą. Na poziomie morza przybliżona wartość ciśnienia atmosferycznego  wynosi 1013,25 hPa (1hPa=100Pa), czyli jest równa ciśnieniu, jakie wywiera słup rtęci o wysokości 760 mm. Do pomiaru ciśnienia krwi nadal stosuje się starą jednostkę i wartość tę mierzy się w milimetrach słupa rtęci (mmHg). Na wynik składają się dwie wartości liczbowe, np. 120/80, które odczytuje się jako „120 na 80”. Pierwsza wartość to ciśnienie skurczowe krwi, maksymalne ciśnienie osiągane przez krew podczas pracy serca, które tłoczy ją przez całe ciało. Druga wartość, ciśnienie rozkurczowe, mówi o tym, jakie ciśnienie wywiera krew na tętnice podczas przerwy między skurczami serca, czyli w czasie rozkurczu. Ponieważ ciśnienie krwi nawet u zdrowych ludzi przyjmuje nieznacznie różne wartości, trudno stwierdzić, jak duże wahania występują u nich w momencie wydzielania hormonów ściśle związanych z momentem zetknięcia z obiektem uczuć.

 

 

W stosunku do zakochanych często używa się zdania, że widzą świat przez różowe okulary. Jest oczywiste, że kolor różowy jest tu użyty jako pewna reprezentacja optymistycznego i bezkrytycznego spojrzenia na świat i ukochaną osobę. Czy to stwierdzenie może mieć jednak jakieś pokrycie w rzeczywistości?  Czy jest możliwe, aby zakochany postrzegał świat inaczej, a barwy, które rejestruje odznaczały się większą intensywnością, z dużą dawką ciepłych, pastelowych kolorów? Oko ludzkie to skomplikowany narząd, dzięki któremu promień świetlny po przejściu przez pierwszą, ochronną warstwę oka nazywaną rogówką, pada na źrenicę, a potem przechodzi przez soczewkę i na warstwie receptorów, czyli siatkówce tworzy odwrócony i pomniejszony obraz. To dopiero nieoceniony, ludzki mózg potrafi rozszyfrować pobrane informacje i odwrócić obraz. Na siatkówce znajduje się plamka żółta, w której zlokalizowane są miliony czopków, odpowiadających za widzenie barwne.  Do pobudzenia wymagają dużej ilości światła, a  postrzeganie barw silnie zależy od czynników towarzyszących bezpośrednio powstawaniu strumienia świetlnego padającego do oka. Adrenalina, intensywnie wydzielana przez gruczoły dokrewne zakochanych, powoduje rozszerzanie źrenic, dzięki czemu do czopków dociera więcej światła. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że barwy przez nie rejestrowane są bardziej nasycone, a świat zaczyna wyglądać na bardziej kolorowy. Jednocześnie nie można zapomnieć, że źrenica działa jak przysłona w aparacie fotograficznym i wpuszcza do oka tyle światła, ile jest niezbędne, aby dobrze widzieć.

Wymienione parametry dotyczą tylko niektórych zmian zachodzących w organizmie pod wpływem zakochania. Oczywiście, tych zmian jest o wiele więcej, ale łatwiej je wyjaśnić, posługując się pojęciami chemicznymi czy opisując je z pozycji uwarunkowań fizjologicznych i biologicznych.

 

Jolanta Sulma

Doradca metodyczny z fizyki

 

Niniejszy tekst nie stanowi opracowania naukowego, lecz refleksje autorki na temat opisu świata zakochanych poprzez fizykę.

 

Bibliografia oraz źródła internetowe:

  1. lek. med. Rewiuk K., dr hab. Gąsowski J., Co to jest ciśnienie tętnicze krwi?, mppl dla pacjentów [online], Dostępny w Internecie: https://www.mp.pl/pacjent/nadcisnienie/informacje/cisnienie_nadcisnienie/58697,co-to-jest-cisnienie-tetnicze-krwi
  2. Olchowy K., Zakochanie – reakcje chemiczne, feromony, dopamina, WP abc zdrowie, [online], Dostępny w Internecie: https://portal.abczdrowie.pl/zakochanie
  3. Wywiad z kardiologiem, dr n. med. Anną Kubisa, Czy zakochane serce bije inaczej?, Dom lekarski Medicover [online], Dostępny w Internecie: https://domlekarski.pl/czy-zakochane-serce-bije-inaczej-wywiad-z-kardiologiem-dr-n-med-anna-kubisa/
  4. Uniwersytet Warszawski, Wydział Matematyki, Informatyki i Mechaniki, Światło i barwa w grafice komputerowej, [online], Dostępny w Internecie: http://smurf.mimuw.edu.pl/external_slides/Swiatlo_i_barwa_w_grafice_komputerowej/Swiatlo_i_barwa_w_grafice_komputerowej.html
  5. Jakie są objawy zakochania, Prezentokracja, [online], Dostępny w Internecie: https://prezentokracja.pl/blog/jakie-sa-objawy-zakochania
  6. Centra Medyczne Medyceusz, Miłość niejedno ma… tętno, [online], Dostępny w Internecie: https://centramedycznemedyceusz.pl/aktualnosci/303-milosc-niejedno-ma-tetno

 

[1] https://domlekarski.pl/czy-zakochane-serce-bije-inaczej-wywiad-z-kardiologiem-dr-n-med-anna-kubisa/ [dostęp 13.01.2023 r.]

 

Komentarze są wyłączone.